X-Google-Language: POLISH,Latin2 X-Google-Thread: 1045ba,9e1bc9656445f70a X-Google-Attributes: gid1045ba,public X-Google-ArrivalTime: 2002-08-04 08:05:01 PST Path: archiver1.google.com!news1.google.com!sn-xit-02!sn-xit-01!sn-xit-04!supernews.com!diablo.theplanet.net!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!news.task.gda.pl!news.man.torun.pl!not-for-mail From: "Leszek Ciszewski" Newsgroups: pl.rec.ascii-art Subject: Re: Adres FAQ pl.rec.ascii-art Date: Sun, 4 Aug 2002 17:03:04 +0200 Organization: =?iso-8859-2?Q?Arkedocja_--_czyli_zachodnie_Rubie=BFe_Kr=F3lestwa_Asfer?= =?iso-8859-2?Q?rii_=28w_tym_tak=BFe:_Wschodnia_i_Zachodnia_Artemia=2C_P?= =?iso-8859-2?Q?o=B3udniowa_Artuania_oraz_P=F3=B3nocna_Altlandia=29_?= =?iso-8859-2?Q?w_s=B1siedztwie_Kapodocji__:=29?= Lines: 80 Message-ID: References: Reply-To: "Leszek Ciszewski" NNTP-Posting-Host: kreta2.dipol.tkb.net.pl Mime-Version: 1.0 Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2" Content-Transfer-Encoding: 8bit X-Trace: flis.man.torun.pl 1028473388 21819 212.33.84.141 (4 Aug 2002 15:03:08 GMT) X-Complaints-To: usenet@man.torun.pl NNTP-Posting-Date: 4 Aug 2002 15:03:08 GMT X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400 X-Priority: 3 X-MSMail-Priority: Normal X-Newsreader: Microsoft Outlook Express Arkedocja. :-) Xref: archiver1.google.com pl.rec.ascii-art:14979 "Jola B." <_NOSPAM_jola@arkom.pl> Nie wie, co m�wi, gdy m�wi o wymuszeniach: > I w ko�cu kto� zmusi� moje lenistwo do zajrzenia > do s�ownika i upewnienia si�, bo ju� mnie to > zaczyna�o m�czy� ... > Dzi�ki. Polecam si� na przysz�o�� -- chcia�oby si� powiedzie�/napisa�, ale po co?! :) Po co wyczekiwa� niepewnej przysz�o�ci i �y� w nadej�cia jej niepewno�ci? Teraz na Was Wszystkich dokonam wymusze�!!! Oto one! http://www.iyp.org/pegasus/kkb.html http://www.republika.pl/ewapam/ Wymusza� dalej? http://www.literatura.zapis.net.pl/okresy/wspolczesnosc/baczynski/baczynski.htm Wymusza� mocniej? Oto wymuszenie wr�cz brutalne: KRZYSZTOF KAMIL BACZY�SKI Dwie mi�o�ci Wi�c pokocha�e� kruche, ciep�e cia�o, kt�re si� w formach s�owiczych usta�o, jak mleko p�ynie w szklanym smuk�ym dzbanie, skrzypiec ma smutek i ro�lin �piewanie. Wi�c pokocha�e� je. Jak ruczaj sobie przed oczy stawiasz, aby twarze obie: i ta odbita, i twoja prawdziwa, by�y jak jeden ruch, co poukrywa ziemi� jak po�ar i niebo jak ja�min, na kt�re jedno serce jest ma�e i ciasne. I pokocha�e� jeszcze ziemi� grozy z ognistym �ladem wielkich krok�w bo�ych, ziemi�, gdzie bracia popielej� z tob�, gdzie �mier� i wielko�� jak dwa gromy obok stoj� u skroni i skrzyd�ami bij� tym, co umarli, i tym, kt�rzy �yj�. Wi�c pokocha�e� jej rzek bicz srebrzysty i bia�e pi�ra mazowieckiej Wis�y, i g�ry ci�kie jak chmury na ziemi, i ludzi skutych - i tak �yjesz niemi. I kiedy z szabl� rozpalon� stoisz u huragan�w ostatniego boju, i kiedy bro� jak �ycie w d�oni wa�ysz, a nie masz �zy na sercu i na twarzy, gdy rzucasz cia�o jak puchy �wietliste, wiotkie jak �piew, a z nim odbicie czyste, by mie� twarz jedn� nie odbit� w ciszy, napi�tnowan� �mierci czarnym krzy�em, my�lisz, �e z Boga musi by� ta mi�o��, dla kt�rej m�odo�� w grobie si� prze�ni�o. 22 V 1943 r. Wiem, wiem... Mo�na by�o tylko sam pocz�tek... Ale s�owo si� napisa�o! ('brutalne') Wi�c przepisa�em ca�y... Oczywi�cie -- nale�a�o wcze�niej... (o jedenastej?) Ale wcze�niej nikt mnie nie prowokowa�... :) Dopiero Jola... Co� o wymuszaniu... lc. :) Postscriptum: ZASCIIArtuje kto� Autora?